niedziela, 1 grudnia 2013

Żeby kubeczkowi nie było zimno...

Znowu się rozkręciłam z szydełkiem na dobre :D Bardzo mnie to cieszy, że mam na to czas i wenę. W niedzielne popołudnie powstał ocieplacz na kubeczek. Na razie taki prosty, ale w planach są też inne, bardziej strojne ;)



1 komentarz:

  1. Cieszę się, że wróciłaś! :) Nowości już podglądałam na facebooku. Wszystko jak zawsze piękne i starannie wykonane. Bywaj tu często! :) Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń