niedziela, 29 stycznia 2012

Ostatkiem sił...

Znowu zaniedbałam bloga :( Wstyd mi, ale mam usprawiedliwienie ;) Praca bardzo mnie wciągnęła i wysysa ze mnie energię w takim stopniu, że ciężko mi się za cokolwiek zabrać po powrocie do domu :(
Niemniej ostatnio udało mi się resztkami sił stworzyć bransoletkę z czarnych szklanych łez oraz naszyjnik miłosny :) w sam raz na prezent walentynkowy ;)




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz